Po rynku kolejowym, Mirbud chce wejść na energetyczny

W ponad 8-milardowym portfelu zamówień Grupy Kapitałowej Mirbud największy udział ma budownictwo inżynieryjno-drogowe. Nowym obszarem, w którym niedawno wykonawca pozyskał pierwszy kontrakt jest kolej. Żeby rozwijać działalność w tym segmencie pod koniec ubiegłego roku Mirbud nabył udziały w spółce Transkol. Wykonawca nie wyklucza kolejnych akwizycji, tym razem w energetyce.

Chcą budować sieci przesyłowe

– Rozpatrujemy możliwości wejścia na rynek energetyczny. Przeglądamy możliwe opcje rozwoju na tym rynku i jedną z nich jest akwizycja – powiedział podczas konferencji prasowej Paweł Korzeniowski, członek zarządu Mirbudu. Jak wyjaśnił, wykonawca bierze pod uwagę zaangażowanie w budowę sieci przesyłowych.

Dodał jednak, że w najbliższym czasie Mirbud pozostanie przede wszystkim wykonawcą dróg i mostów. W tym roku firma zakończy realizację „problematycznych” kontraktów zawartych jeszcze przed wybuchem pandemii i wojny na Ukrainie – mowa m.in. o obejściu Węgierskiej Górki w ciągu S1 czy drodze ekspresowej S1 na odcinku Dankowice – Suchy Potok. Wiele kontraktów drogowych Mirbud ma jednak wciąż w bardzo wczesnej fazie realizacji, na etapie projektowania lub uzyskiwania decyzji ZRID. – Roboty budowlane na części z tych kontraktów rozpoczną się niebawem – mówi Paweł Bruger, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej, rzecznik prasowy Mirbudu.

Wojsko ratuje kubaturę

W ocenie wykonawcy nie najlepsza sytuacja panuje obecnie na rynku budownictwa kubaturowego, gdzie odczuwalny jest niedobór kontraktów. W przypadku Mirbudu ten deficyt częściowo wyrównywany jest kontraktami związanym z infrastrukturą dla wojska. Od początku roku Mirbud zawarł w tym obszarze cztery kontrakty o łącznej wartości 429 mln zł netto. – One oczywiście nie rekompensują całego niedoboru w segmencie budownictwa kubaturowego, ale dają nadzieję na rozwój w tym segmencie w przyszłości – mówi Paweł Bruger.

Portfel rośnie

Na koniec lipca Mirbud pochwalił się historyczną wartością portfela zamówień – 8,7 mld zł. – To kolejny okres kiedy udało nam się więcej kontraktów zdobyć niż przerobić, cały czas nasz portfel rośnie, mimo tego że utrzymujemy przychody na poziomie z lat ubiegłych. Daje to bardzo pozytywne prognozy na przyszłość – powiedział Paweł Korzeniowski.